Autor: mgr inż. Ryszard R. Dobrowolski. Adres: mrerdek1@prokonto.pl, Patronat: https://buycoffee.to/mrerdek1.blogspot.com
czwartek, 22 lutego 2018
119. Linie prowadzące na pas obok. Jedź bezpiecznie odc. 679 (recenzja)
Tym razem zajmę się 679 odcinkiem z serii "Jedź bezpiecznie" produkcji TVP3 Kraków, który został poświęcony liniom prowadzącym. Ekspertem jest tu Marek Dworak, sekretarz Małopolskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i równocześnie dyrektorem Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie. Sprawdzimy więc przy okazji, czy w Polsce ekspertem z zakresu BRD staje się z powodu pełnionych funkcji i zajmowanych stanowisk, jak to bywało w czasach PRL, czy za sprawą wiedzy i wykształcenia.
Tu prezentuję recenzowany film
Czym są i do czego służą tytułowe "linie prowadzące" stosowane na skrzyżowaniach dróg publicznych spełniających wymagania definicji skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu drogowego, czyli art. 2 pkt 10 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku?
Zanim odpowiem na to pytanie, od razu uprzedzam, że ani w obowiązującej od 1998 roku ustawie Prawo o ruchu drogowym, ani w rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów drogowych z 2002 roku nie znajdziemy określenia "linia prowadząca", a zatem i znaku poziomego o takiej właśnie nazwie. To trochę tak jak z oczywistym dla wielu określeniem "rondo" w kontekście zasad ruchu, dla których to określenie nie istnieje ani w polskim, ani w obowiązującym Polskę międzynarodowym prawie o ruchu drogowym, a o którym od tak dawna bezowocnie dyskutujemy, delikatnie nazywając dyskusją bełkot, brednie i wymysły polskich ekspertów na temat tej budowli drogowej, gdyż określenie "rondo" funkcjonujące jedynie w przepisach wykonawczych do ustawy Prawo budowlane, bez związku z zasadami ruchu drogowego. Z tego powodu pisząc o "linii prowadzącej" świadomie nie napisałem o stosowaniu jej na krakowskich rondach, gdyż to tylko złożone budowle drogowe, a nie skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, i to niezależnie od ich kształtu, wielkości i zastosowanej organizacji ruchu, czyli ich oznakowania.
Zobaczmy zatem co o liniach na jezdni mówi obowiązujące od dwóch dekad prawo. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych, znakiem w formie linii przerywanej jest znak drogowy P-1, występujący w dwóch odmianach. 1) Znak P-1 "linia pojedyncza przerywana" w którym kreski są krótsze lub równe przerwom,wyznacza pasy ruchu. Oznacza to, że w zależności od ilości miejsca lub krętości drogi, zarówno na jak i poza skrzyżowaniami, można tą linię zagęszczać przez zmniejszanie odległości między kreskami, aż do zrównania długości przerwy z długością kreski nieokreślonej tym przepisem.
2) Znak P-1 "linia pojedyncza przerywana"o podwójnej szerokości, w którym kreski i przerwy są równe, informuje ponadto, że wyznaczony pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikającym albo
3) wyznaczonym wyłącznie dla pojazdów wyjeżdżających na inną drogę lub jezdnię.
Pozostałe znaki poziome w postaci linii, to linia pojedyncza ciągła (znak P-2), jednostronnie przekraczalna (znak P-3), podwójna ciągła (znak P-4), podwójna przerywana (znak P-5), ostrzegawcza (znak P-6) oraz dwa rodzaje linii krawędziowych wyznaczających krawędź jezdni, przerywana (znak P-7a) i ciągła (znak P-7b).
Skąd się więc wzięła nazwa i poziomy znak drogowy "linia prowadząca"? Znajdujemy ją w załączniku nr 2 do rozporządzenia "220" w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków drogowych (Dz.U. Nr 220/2003, poz. 2181), będącym rozporządzeniem czysto technicznym, stosowanym m.in. dla celów projektowych i wykonawczych w zakresie inżynierii ruchu. To, niestety pełne błędów merytorycznych i formalnych, rozporządzenie z 2003 roku, skażone Kodeksem drogowym z 1983 roku i pozaustawowymi wymysłami jego współtwórców i komentatorów, zamiast określić jedynie wymiary kresek i przerw dla znaku P-1, wprowadziło nowe znaki P-1a, P-1b, P-1c, P-1d i P-1e, o których milczy zarówno prawo międzynarodowe jak i nasz Kodeks drogowy, dlatego należy traktować tą klasyfikację jedynie jako odmiany rysunkowo-funkcjonalne znaku P-1, a nie jako osobne znaki drogowe.
To właśnie znak P-1 w odmianie (d) został nazwany linią pojedynczą przerywaną prowadzącą wąską o szerokości kreski 12 cm i długości jednego metra, równej przerwie między kreskami, a w odmianie (e), linią pojedynczą przerywaną prowadzącą szeroką o dwa razy większej szerokości (24 cm), co pokazano na rys. 1.
Na potrzeby niniejszego opracowania zajmiemy się jedynie znakiem P-1 w odmianie wąskiej (d), który zdefiniowano jako:Znak P-1d „linia pojedyncza przerywana — prowadząca wąska” (rys. 2.2.1.4) stosuje się do oddzielenia pasów ruchu w tym samym kierunku na skrzyżowaniach wzdłuż dróg z pierwszeństwem, niezależnie od dopuszczalnej prędkości na drodze.
1. Linie prowadzące
"Linia pojedyncza przerywana - prowadząca wąska", wg twórców załączników do rozporządzenia, może służyć jedynie do wyznaczania pasów ruchu na jezdni skrzyżowania, wyłącznie w ciągu drogi z pierwszeństwem, czyli tak jak to pokazano na rys. 2.
2. Zastosowanie linii prowadzących wg zał. 2 rozp. "220/2003"
W Kodeksie drogowym, nie ma mowy o ograniczeniu stosowania linii przerywanej wyznaczającej pasy ruchu na skrzyżowaniu tylko dla drogi z pierwszeństwem, tym bardziej, że np. na skrzyżowaniach na których nie określono pierwszeństwa znakami drogowymi, lub przy czynnej sygnalizacji świetlnej, nie ma dróg z pierwszeństwem i dróg podporządkowanych. Wprowadzone ograniczenie w przepisie wykonawczym, miało na celu zapewnienie czytelności oznakowania, ale jest nieuprawnione, tym bardziej, że coraz częściej stosuje się na skrzyżowaniach znaki P-1 w odmianie (b), czyli linie przerywane - krótkie (0,12/2/4).
Dlatego stosując wprost Kodeks drogowy, jeżeli np. pasy ruchu w ciągu drogi poprzecznej na skrzyżowaniu zmieniają swój kierunek, oznaczenie tych pasów ruchu znakami drogowymi będzie konieczne, oczywiście w takim zakresie niezbędnym dla zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W tym celu stosuje się znak P-1 w odmianie (d), czyli "wąską linię prowadzącą". Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia na skrzyżowaniu (pierwsze po lewej na rys. 3) dużego trójkątnego krakowskiego placu, nazwanego rondem Mogilskim. To skrzyżowanie w powiększeniu pokazano na rys. 4.
3. Rondo Mogilskie w Krakowie
Ten duży złożony obiekt budownictwa drogowego zorganizowano wprost wg ogólnych zasad ruchu. Jest to budowla drogowa z centralnym placem, sygnalizacją świetlną i pierwszeństwem na jego poszczególnych skrzyżowaniach ustalonym znakami drogowymi D-1 "droga z pierwszeństwem" i A-7 "ustąp pierwszeństwa. Pod względem zasad ruchu jest obiektem złożonym z jednokierunkowych dróg (art. 2.10 p.r.d.) posiadających jezdnię (art. 2.6 p.r.d.) oraz ich skrzyżowań (art. 2.10 p.r.d.).
4. Jedno ze skrzyżowań ronda Mogilskiego w Krakowie.
Strzałką wskazano "linię prowadzącą" dla kierunku poprzecznego i jazdy na wprost
Jako pierwsze na filmie pokazano nam przecięcie drogi podporządkowanej z drogą z pierwszeństwem (rys. 4). Wskazana strzałką linia przerywana jest linią prowadzącą dla pasa ruchu leżącego po jej prawej stronie w ciągu ulicy podporządkowanej.
Każdy znak służący oznaczeniu pasa ruchu ma na celu wskazanie kierującemu jak on przebiega, po to by jadący nim nieświadomie z niego nie zjechał lub, gdy postanowi ten pas opuścić lub zmienić, dokonał tego we właściwym miejscu i w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami. Przy okazji warto zwrócić uwagę, na pomijane milczeniembłędy popełniane przez krakowskich organizatorów ruchu oraz krakowskich drogowców. Niestety oznakowanie drogowskazowe także tego skrzyżowania jest fatalne, gdyż nie ułatwia, a wręcz wprowadza w błąd kierujących, szczególnie przyjezdnych. Tablica przedrogowskazowa ukazuje, zamiast skrzyżowania wlotowego, cały złożony duży obiekt, co sugeruje, że jest on zorganizowane wg zasad "ruchu okrężnego", tym bardziej, że jego jezdnia jest przedstawiona jako okrężnie biegnąca droga z pierwszeństwem, co nie jest prawdą. Podobnie wadliwe jest usytuowanie wlotów i wylotów. Mając szacunek dla kierujących drogowcy powinni wreszcie zrozumieć, że budowla typu rondo, niezależnie od jej wielkości i zastosowanej organizacji ruchu jest obiektem złożonym, a nie w całości jednym skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu. Oznakowanie drogowskazowe dużych budowli zorganizowanych wprost wg ogólnych zasad ruchu powinno dotyczyć poszczególnych skrzyżowań, tego co widzi kierujący i co ma znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu na konkretnym skrzyżowaniu dróg. Jadącego nie interesuje jak jest zorganizowane kolejne skrzyżowanie, którego często nawet nie widzi. Możliwe jest wskazanie kierunków na powiązanych funkcjonalnie ze sobą np. dwóch kolejnych skrzyżowaniach, jak to pokazano dla przykładu na rys. 5.
Kierujący pokonuje każdą złożoną budowlę etapami, zgodnie z obowiązującymi przepisami, właściwie co do miejsca na drodze i jego oznaczenia. Jedynie przy organizacji ruchu wg nakazu znaku C-12 "ruch okrężny" otrzymuje na wlocie informacje, że jezdnia po której się porusza dalej biegnie jedynie okrężnie dookoła wyspy lub palcu.
5. Tablica przedrogowskazowa na drodze podporządkowanej skrzyżowania z rys. 4
Tak jest (u góry), a np. tak powinno być (na dole)
Wróćmy zatem na omawiane skrzyżowanie drogi z pierwszeństwem biegnącej w kierunku ul. Lubomirskiego i podporządkowanym wlotem z Alei Beliny - Prażmowskiego (rys. 6). Rysunek pokazuje istotę stosowania linii prowadzącej dla jadących na wprost. Dzięki tej linii kierujący nie trafi za lewy pas ruchu (za skrzyżowaniem środkowy).
6. Kraków. Skrzyżowanie wlotowe na rondo Mogilskie z Alei Beliny-Prażmowskiego
Linia prowadząca w ciągu drogi podporządkowanej
Należy pamiętać, że linie przerywane P-1 w obrębie elementarnego dla zasad ruchu skrzyżowania zwanego zwykłym są przejezdne tylko dla ruchu poprzecznego, a nie dla jadących zgodnie z ich przebiegiem. Zasady ruchu wymagają, aby właściwy pas ruchu zająć przed każdym elementarnym dla zasad ruchu skrzyżowaniem, tak by nie zmieniać pasów ruchu na tym skrzyżowaniu.
Dużo ciekawszym, wyjaśniającym istotę stosowania linii prowadzących przy skręcaniu, głównie w lewo, jest następne skrzyżowanie wlotowe ronda Mogilskiego, to od strony czteropasowej ulicy Lubomirskiego. Zanim pokażę jak jest ono zorganizowane, poświęcę chwilę na wyjaśnienie istoty stosowania linii prowadzącej dla lewoskrętów, bowiem ta wiedza przyda się także przy omawianiu innych kierunkowo zorganizowanych budowli drogowych z centralną przeszkodą, nie tylko typu rondo. Zgodnie z obowiązującymi zasadami ruchu i wyznaczonymi w obrębie skrzyżowania liniami prowadzącymi w ciągu drogi z pierwszeństwem, skręcać należy tak by trafić na pasy ruchu odpowiadające pasom na wlotach licząc pasy ruchu od strony skrętu, czyli z lewego skręcamy na lewy, z leżącego obok na pas leżący obok lewego i tak dalej, a dopiero po zakończeniu manewru skrętu na skrzyżowaniu (zmiany kierunku jazdy wg art. 22.1, art. 22.2 i art. 22.5 ustawy p.r.d.) możemy wykonać na jezdni za skrzyżowaniem następny manewr, jakim będzie zmiana pasa ruchu (art. 22.1, art. 22.4 i art. 22.5 ustawy p.r.d.). Wbrew naukom WORD, MORD i PORD, nie jest dozwolona, nieprzewidywalna dla innych użytkowników drogi, jazda w poprzek pasów ruchu z lewej strony jezdni na prawą z włączonym lewym kierunkowskazem.
Tłumaczenie przez egzaminatorów takiego sprzecznego z obowiązującym prawem, niebezpiecznego dla ruchu drogowego zachowania, że wynika to z obowiązku jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16 ust. 4 ustawy p.r.d.) jest kolejnym dowodem na brak właściwego rozumienia obowiązujących zasad ruchu drogowego. Powyższy przepis dotyczy bowiem kierującego, który porusza się zgodnie z przebiegiem jezdni i nie zamierza zmienić kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
7. Skręcając z wielu pasów ruchu kończymy manewr zmiany kierunku jazdy , co do zasady, na pasie ruchu zgodnym z pasem ruchu na wlocie, nawet, gdy ilość pasów ruchu na drodze poprzecznej jest większa niż na drodze dolotowej, i dopiero w następnej kolejności zmieniamy ewentualnie pas ruchu.
Tu należy wyjaśnić co jest zajmowaniem dowolnego pasa ruchu po skręcie. Nie jest to jazda w poprzek wyznaczonych na skrzyżowaniu linii prowadzących, gdyż jak już wiemy możne je pokonać w obrębie skrzyżowania jedynie w relacji ruchu poprzecznego. Dowolny pas ruchu na drodze poprzecznej, z zachowaniem szczególnej ostrożności, można zająć jedynie wtedy, gdy skręt w lewo jest dozwolony tylko ze skrajnego lewego pasa ruchu i na jezdni drogi poprzecznej, w obrębie jezdni skrzyżowania nie wyznaczono pasów ruchu (brak linii prowadzących), co pokazano poniżej na rys. 8 i 9. Z taką sytuacja mamy do czynienia także przy skręcie w prawo, np. z okrężnie biegnącej jednokierunkowej jezdni obiektu zorganizowanego zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny",
8. Zajmowanie pasa ruchu po skręcie w lewo z drogi podporządkowanej
9. Zajmowanie pasa ruchu po skręcie w lewo z drogi z pierwszeństwem
Może się jednak zdarzyć, że lewy pas ruchu na drodze poprzecznej jest przeznaczony np. tylko dla autobusów, zanika lub jest przeznaczony tylko do skrętu, a odcinek przeplatania jest zbyt krótki, by dokonać po skręcie zmiany pasa ruchu. Wówczas, by kierujący mógł poprawnie wykonać manewr zmiany kierunku jazdy, wprowadza się linię prowadzącą go od razu na właściwy pas ruchu, bez potrzeby wykonywania manewru jego zmiany. Linia prowadząca dla lewego skrajnego pasa ruchu jest w takiej sytuacji linią obowiązkową. To czy pojawią się linie prowadzące dla kolejnych pasów ruchu, będzie zależało od tego, czy z następnych pasów ruchu jest też dozwolone skręcanie w lewo, by odsunąć je o tyle, o ile odsunięto skrajny pas ruchu (rys. 10). Tylko jadący lewym pasem ma prawo wyboru pasa po skręcie, bowiem tylko z tego pasa oznaczonego strzałką do skręcania można np. zawrócić.
a)
b)
10. Skręcający w lewo z lewego pasa ruchu, dzięki linii prowadzącej (po lewej stronie pasa ruchu), ma możliwość wyboru pasa ruchu i może wjechać bezpośrednio o jeden pas ruchu dalej, niż wynika to z ogólnych zasad ruchu. Wszyscy pozostali skręcający wjeżdżają, dzięki liniom prowadzącym, też o jeden pas dalej.
Teraz zobaczmy jak rozwiązano skręcanie w lewo, dozwolone z trzech pasów ruchu drogi podporządkowanej, na czteropasową jezdnię drogi z pierwszeństwem na rondzie Mogilskim (rys. 11).
11. Skręcający w lewo z lewego pasa ruchu wg ogólnych zasad ruchu kończy skręt na lewym pasie ruchu drogi z pierwszeństwem, przeznaczonym tylko do skręcania w lewo, natomiast skręcający z pasa środkowego, dzięki linii prowadzącej trafia na pas ruchu do jazdy na wprost. Niestety na wlocie brak stosownej informacji drogowskazowej.
Nie powinna już sprawiać problemu odpowiedź na pytanie, co zrobić, by skręcający w lewo z lewego pasa ruchu, przy lewym pasie ruchu na drodze poprzecznej przeznaczonym tylko do skręcania w lewo, miał możliwość jazdy na wprost. Bogatsi o tą wiedzę, przenieśmy się teraz na rondo Czyżyńskie w Krakowie. Jest to obiekt zorganizowany także wprost wg ogólnych zasad ruchu bez związku z organizacja ruchu "ruch okrężny". Jest to tzw. rondo odśrodkowe z podporządkowanymi wszystkimi wlotami, bezprawnie oznaczone na wszystkich wlotach znakami C-12 "ruch okrężny" dodanymi, bez jakiegokolwiek uprawnienia, do znaków A-7. Tak jak każda budowla typu rondo, i to jest zespołem skrzyżowań, dlatego może być oznaczone na wszystkich wlotach samotnymi znakami A-7 i np. znakami C-1, C-9 lub wprost B-2 na wyspie. Przecież przy czynnej sygnalizacji świetlnej, tak jak to było na poprzednio omawianym rondzie Mogilskim, znaki drogowe regulujące pierwszeństwo, nie mają żadnego znaczenia.
Pamiętajmy, że jadąc w obrębie skrzyżowania, na wspólnej powierzchni krzyżujących się jezdni, kierujący nie ma prawa do zmiany pasa ruchu, dlatego właściwy pas ruchu zajmuje przed skrzyżowaniem w rozumieniu zasad ruchu, czyli np. przed każdym kolejnym na złożonej budowli typu rondo.
Wiemy już, że aby można było zgodnie z prawem wjechać o jeden pas ruchu dalej, niż wynika to z ogólnych zasad ruchu, wprowadza się do oznakowania poziomego, dla lewoskrętów lewą linię oznaczającą przebieg pasa ruchu, zwaną linią prowadzącą. Dzięki tej linii kierujący jadąc wzdłuż niej może wjechać od razu na właściwy dla jego zamiarów pas ruchu, bez potrzeby jego zmiany (art. 22 ust. 4 ustawy p.r.d.). Zobaczmy zatem, czy drogowcy zastosowali się do tych zasad na rondzie Czyżewskim (rys. 12).
12. Rondo Czyżyńskie - jedno z jego skrzyżowań z linią prowadzącą dla środkowego pasa ruchu na prawy
Niestety na rondzie Czyżyńskim organizator ruchu nie do końca rozumiał sens linii prowadzącej. Nie wprowadził podstawowej, stosowanej jako pierwszej linii prowadzącej dla lewego pasa ruchu, która, daje kierującemu możliwość wyboru pasa ruchu, w zależności od tego, czy zamierza on ponownie zmienić kierunek jazdy w lewo, czy pojechać po skręcie na wprost do wylotu. Przy takiej organizacji ruchu skręcający z lewego pasa ruchu, zamierzając pojechać po skręcie na wprost, ma obowiązek zakończyć skręt na lewym pasie ruchu i następnie ten pas ruchu zmienić na pas środkowy, co pokazano na rys. 13. Niestety nie jest prawdą stwierdzenie "eksperta z Krakowa", że linia prowadząca dla lewego pasa występuje po prawej stronie pasa ruchu. Linia prowadząca leży po stronie zamierzonego skrętu (rys. 10 b).
13. Rondo Czyżyńskie - sposób pokonania skrzyżowania z rys. 12.
Poniżej pokazuję jak powinno być prawidłowo oznakowane to skrzyżowanie ronda Czyżyńskie (rys. 14). Zwracam uwagę na konieczność uzupełnienia oznakowania poziomego tego skrzyżowania dwóch jednokierunkowych dróg posiadających jezdnię strzałkami kierunkowymi, gdyż bez nich skręt w lewo ze środkowego pasa ruchu jest niedozwolony i nic do tego nie ma namalowana linia prowadząca.
14. Rondo Czyżyńskie -skrzyżowanie z rys. 9 z dwiema liniami prowadzącymi i liniami ciągłymi, (obecnie odcinek przeplatania), Przed każdym skrzyżowaniem tego ronda powinny znaleźć się strzałki kierunkowe.
Zaglądnijmy teraz na kolejne rondo, tym razem Grunwaldzkie w Krakowie, z fatalnym stanem oznakowania poziomego, tak samo wadliwie oznaczonego jak rondo Czyżewskie. To rondo jest zorganizowane także wprost wg ogólnych zasad ruchu, tu jak rondo Mogilskie, z pierwszeństwem na skrzyżowaniach oznaczonym znakami drogowymi.
Niestety brak tu także linii prowadzącej dla lewego pasa ruchu przeznaczonego do skręcania w lewo. Lewy pas ruchu na drodze poprzecznej jest bowiem także pasem ruchu przeznaczonym jedynie do skręcania w lewo.
Na koniec trafiamy na malowane rondo spiralne (by było rondem turbinowym, tak jak to stwierdza prowadzący, wymaga kilku poprawek w oznakowaniu), które wcześniej zorganizowane było wg zasad ruchu okrężnego nakazanego znakiem C-12 "ruch okrężny".
Pozostawienie tego znaku na wlotach obecnego ronda, jest, tak jak to było na rondzie Czyżyńskim, dowodem braku wiedzy inżynierów ruchu, Policji i drogowców, a także naszego krakowskiego eksperta, skoro odpowiada w Krakowie za BRD. Jest to trwająca od 2005 roku, co należy podkreślić, narodzona w Krakowie w 2005 roku, bezprawna praktyka, (w stosunku do rond turbinowych i spiralnych stosowana, także za sprawa krakowskich ekspertów, od 2008 roku). Ta już ogólnopolska patologia wynika z nieuprawnionych wymysłów warszawskich współtwórców i komentatorów Kodeksu drogowego z 1983 roku, dla których rondo to jedno klasyczne zwykłe skrzyżowanie, a znak C-12 to jedynie znak nakazu kierunku jazdy w lewo, w prawo lub na wprost z prawej strony wyspy na rondzie. Dla tych ekspertów "ruch okrężny" to skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym, jeszcze przed wjazdem, lewym kierunkowskazem. Niestety zapomniano, że w 1999 roku znak C-12 przestał być znakiem nakazu kierunku jazdy, a stał się międzynarodowym znakiem nakazu organizacji ruchu D,3 "obowiązujący ruch okrężny" wg Konwencji wiedeńskiej o znakach drogowych z 1968 roku.
Wbrew twierdzeniom prowadzącego na powyższym rondzie mamy całą masę linii prowadzących, gdyż są to znaki P-1 wyznaczające pasy ruchu w obrębie skrzyżowań wlotowych na ten, zorganizowany wprost wg ogólnych zasad ruchu (jednokierunkowe jezdnie biegną na wprost do wylotów) złożony obiekt budownictwa drogowego.
Przypominam, że ideą ronda turbinowego jest brak możliwości zmiany pasa ruchu. Nie ma odcinków przeplatania (linii przerywanych), a te istniejące to właśnie linie prowadzące wyznaczone w obrębie skrzyżowań wlotowych, które mogą przekraczać jedynie wjeżdżający. Niestety pan Marek Dworak, nasz nauczyciel, egzaminator i ekspert BRD, w jednym z poprzednich odcinków, pokazywał że chcąc objechać tak zorganizowany obiekt należy zmienić pas ruchu w obrębie skrzyżowań wlotowych.
I na koniec kilka uwag do filmowego komentarza.
4:27. Wierzyć się nie chce, że uznany ekspert od BRD bez żenady stwierdza, że gdyby nie było linii prowadzącej, nie byłoby wiadomo na który pas ruchu można skręcać. Przypominam, że przy braku linii prowadzącej, skręca się, wg ogólnych zasad ruchu, na pas ruchu zgodny z pasem ruchu na wlocie. Nie jest prawdą, że przy wyznaczonych liniach prowadzących w ciągu drogi z pierwszeństwem, wolno je dowolnie przekraczać, na dodatek jadąc w poprzek jezdni z jej lewej strony na prawą z włączonym lewym kierunkowskazem. Nie można mylić zmiany pasa ruchu z jego zajęciem, z czym mamy do czynienia, np. przy skręcie z prawego okrężnie biegnącego pasa ruchu na dowolny pas ruchu drogi wylotowej na budowlach typu rondo, zorganizowanych zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny".
4:28. L-ka prawidłowo zmieniła kierunek jazdy w lewo, chociaż zbyt dużym łukiem, bo to dla skręcających w lewo ze środkowego pasa ruchu namalowano linię prowadzącą.
4:51. Bardzo mi przykro, ale nie ma tu linii prowadzącej na pas środkowy. Istniejąca linia prowadząca nie dotyczy lewego pasa ruchu, lecz środkowego, i wcale nie prowadzi kierującego na pas środkowy, lecz na prawy pas ruchu drogi poprzecznej. Niestety linii prowadzącej dla lewego pasa ruchu nie namalowano (żółta przerywana na rys. 11) i dyrektor MORD, a zarazem sekretarz Małopolskiej Rady BRD popełnia wykroczenie drogowe (rys. 10). 5:25. Prawidłowo wykonany manewr skrętu w lewo wzdłuż linii prowadzącej na zewnętrzny (prawy) pas ruchu drogi poprzecznej.
5:55. Pytanie dotyczyło skrętu w lewo z lewego pasa ruchu i jazdy wzdłuż linii prowadzącej oraz jej przekroczenia w celu wjazdu na LEWY pas ruchu drogi poprzecznej. To, że linia prowadząca jest przerywana nie oznacza, że jadący wzdłuż tej linii na skrzyżowaniu w rozumieniu zasad ruchu (wewnętrznym ronda) może ją przekraczać, bo gdyby tak było to nie byłoby sensu jej stosować. Ona jest przerywana dla jadących od wlotu na wprost, a nie dla jadących wzdłuż tej linii. Zmieniać pas ruchu wolno tylko poza skrzyżowaniem na odcinkach przeplatania, jeżeli takie są. Generalnie wolno przekroczyć jedynie lewą skrajną linię prowadzącą (na rysunku żółta), gdyż dokonuje się tego de facto już poza skrzyżowaniem, a zatem jest to zmiana pasa ruchu. 9:27. Linie prowadzące, czyli znaki P-1d i P-1e, albo poprawniej znaki P-1 w odmianie (d) i (e), wyznaczają pasy ruchu na skrzyżowaniu (w rozumieniu zasad ruchu, a nie złożonej budowli drogowej, jaką jest każde rondo) w ciągu drogi z pierwszeństwem, natomiast te stosowane przy skręcaniu, służą do skierowania ruchu, bez potrzeby wykonania manewru zmiany pasa ruchu, wprost na inny, niż to wynika z ogólnych zasad ruchu, pas ruchu. Ma zastosowanie szczególnie, tak jak to pokazano na przykładzie trzech pierwszych rond i ich skrzyżowań zwykłych, przy skręcaniu ze skrajnego wewnętrznego pasa ruchu na drogę poprzeczną dla umożliwienia zakończenia manewru skrętu na pasie ruchu przeznaczonym do jazdy na wprost. Poniżej (rys. 15) pokazano linię prowadzącą z prawego pasa ruchu na środkowy pas ruchu drogi z pierwszeństwem, gdyż prawy pas ruchu jest pasem zanikającym prowadzącym do przystanków autobusowych.
15. Linia prowadząca pozwalająca zakończyć manewr skrętu w prawo na środkowym pasie ruchu jezdni drogi poprzecznej
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale spróbuję odpowiedzieć. Skręt w prawo ul. Kapelanka z ul. Zielińskiego w Krakowie biegnącej na wprost przez skrzyżowanie, to zmiana kierunku jazdy w prawo dozwolona z dwóch pasów ruchu na jezdnię drogi poprzecznej. Nawet gdyby nie było tam linii prowadzącej skręcających z pasa po lewej, to każdy ze zmieniających kierunek jazdy powinien kończyć skręt na pasie ruchu zgodnym z tym sprzed skrętu licząc pasy ruchu od strony skrętu. Inaczej mówiąc, każdy pilnuje swojego pasa i nikt nikomu nie utrudnia ruchu.Zatem ten z prawego pasa kończy manewr na prawym pasie, a ten z pasa obok na pasie obok, tu środkowym, i wyłączają kierunkowskazy. Teraz mogą zmienić pas ruchu na biegnący obok. Skręcający w lewo z ul. Monte Casino w ul. Kapelanka zajmują odpowiednio lewy i środkowy pas ruchu, a na prawy ten ze środkowego może wjechać jedynie na zasadzie zmiany pasa ruchu.
Prawo dotyczące zasad ruchu drogowego ma obowiązek być proste, jednoznaczne i oczywiste, bowiem takim być musi, by wszyscy, niezależnie od wieku i wykształcenia, jednakowo je rozumieli i stosowali w praktyce. Właśnie temu, by tak było, poświęcony jest ten blog. Blog nie jest forum dyskusyjnym i wszelkie wpisy obrażające autora oraz komentujących nie będą publikowane. Jeżeli masz wątpliwości, przeczytaj, zastanów się i sam podejmij decyzję, co jest dla Ciebie prawdą, a co fałszem. Pamiętaj, że po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, to Ty odpowiadasz za to co czynisz na drodze, nie twój dawny instruktor lub egzaminator, funkcjonariusz lub urzędnik, dziennikarz, autor książki lub bloga. Zbytnia pewność siebie znika w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wtedy jest już za późno, by uczyć się na cudzych błędach.
Wkońcu jakiś człowiek podjął walkę z krakowską patologią.
OdpowiedzUsuńSZACUNECZEK������
I tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o wyjawienie pasów ruchu po skręcie w prawo na skrzyżowaniu ul. Zielińskiego z ul. Kapelanka.
OdpowiedzUsuńJa uważam ze z pierwszego pasa do skrętu w prawo kierujący nie możne wjechać tak sobie na pas 2 i wymuszać pierwszeństwo na innym użytkowniku
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale spróbuję odpowiedzieć. Skręt w prawo ul. Kapelanka z ul. Zielińskiego w Krakowie biegnącej na wprost przez skrzyżowanie, to zmiana kierunku jazdy w prawo dozwolona z dwóch pasów ruchu na jezdnię drogi poprzecznej. Nawet gdyby nie było tam linii prowadzącej skręcających z pasa po lewej, to każdy ze zmieniających kierunek jazdy powinien kończyć skręt na pasie ruchu zgodnym z tym sprzed skrętu licząc pasy ruchu od strony skrętu. Inaczej mówiąc, każdy pilnuje swojego pasa i nikt nikomu nie utrudnia ruchu.Zatem ten z prawego pasa kończy manewr na prawym pasie, a ten z pasa obok na pasie obok, tu środkowym, i wyłączają kierunkowskazy. Teraz mogą zmienić pas ruchu na biegnący obok.
OdpowiedzUsuńSkręcający w lewo z ul. Monte Casino w ul. Kapelanka zajmują odpowiednio lewy i środkowy pas ruchu, a na prawy ten ze środkowego może wjechać jedynie na zasadzie zmiany pasa ruchu.